czwartek, 29 grudnia 2011

czekolady na gorąco z rumem czyli idealna dawka ciepła w zimowe wieczory


Przepis na czekolady na gorąco z dodatkiem rumu znalazłam na blogu Magia w kuchni. Trochę zmodyfikowałam, bo śmietana w czekoladzie i śmietana bita to za dużo śmietany w śmietanie dla mnie;) Napój idealny na zimowe wieczory, rozgrzewa, rozwesela i daje pełnię szczęście. Oczywiście możemy przygotować wersję dla dzieci bez rumu, niech i one mają odrobinę tej radości.




Składniki:

  • 2 szklanki mleka
  • 200 g gorzkiej czekolady
  • 100 g mlecznej lub białej czekolady
  • 2 łyżki rumu (jeżeli chcemy mocniejszy napój, możemy dać łyżkę więcej)
  • 100 ml śmietanki 30%
  • 1 łyżka cukru pudru
  • po 1 kostce czekolady mlecznej, białej i gorzkiej
Mleko podgrzać w rondelku. Wrzucić połamane czekolady i mieszać, aż się rozpuszczą. Dodać rum i wymieszać, można podgrzać. Śmietankę ubić z cukrem pudrem na bitą śmietanę. Czekoladę porozlewać do filiżanek, na górę nałożyć bitą śmietanę i oprószyć potartymi kostkami czekolady.

Smacznego

wtorek, 27 grudnia 2011

Bûche de Noël - tradycyjne ciasto bożonarodzeniowe we Francji

Jako że nie szukam tylko przepisów w internecie, ale też w przeróżnych gazetach i to nie tylko kulinarnych. Tym razem natrafiłam na fajny przepis w jednej z babskich gazet. Zaciekawiła mnie nazwa, a chwalił się tym Pascal Brodnicki. 
Buche de Noel jest tradycyjnym ciastem, które w swojej bardzo oryginalnej formie przypomina polana drewna. Jest spożywane w czasie świąt Bożego Narodzenia po pasterce we Francji. Prawdopodobnie wzięło się to stąd, że we Francji, a także we Włoszech, od XII wieku istniał zwyczaj przynoszenia do domu polana drewna, które paliło się kominku kilka następnych godzin. Ciasto to symbolicznie nawiązuje do tej tradycji. 



Składniki:
  • 8 żółtek
  • 4 białka
  • 200 g cukru pudru (ja dałam szklankę i 3 łyżki)
  • starta skórka z cytryny
  • laska wanilii lub 2 cukier waniliowy
  • 50 g kakao (ja dałam 0,5 szklanki)
  • 400 ml śmietanki 30%
  • sól
  • do dekoracji: cukier puder lub wiórki kokosowe
Do żółtek dodaj ok. 4 łyżki cukru pudru oraz skórkę z cytryny i utrzyj mikserem na gładką masę. Do tego dodaj kakao i ziarnka wanilii (lub cukier waniliowy) i zmiksuj. Białka ubij ze szczyptą soli na pianę (najpierw na wolnych obrotach, potem coraz szybszych), przed końcem ubijania dodaj do niej  ok. 8 łyżek cukru pudru i ubij na sztywną pianę. Masę z żółtek delikatnie połącz z pianę (pianę zawsze dodaje się do ciasta, a nie odwrotnie). Tak powstałe ciasto wysmaruj na blaszce z piekarnika, wyłożonej papierem do pieczenia.
Piecz w 180 stopniach, ok. 15 minut 
Po upieczeniu oprósz ściereczkę bawełnianą cukrem pudrem, połóż na ciepłym cieście i przełóż z blaszki na ściereczkę. Ściągnij papier, a następnie jeszcze ciepłe zwiń w roladę ze ściereczką. Ostudź.

Resztę cukru pudru ubij ze śmietaną i cukrem waniliowym na gęstą, sztywna masę. Ciasto odwiń, rozprowadź na nim masę i zroluj za pomocą ściereczki w roladę. 
Wstaw do lodówki na ok. 30 minut.
Przed podaniem możesz udekorować cukrem pudrem, wiórkami kokosowymi.

Smacznego

piątek, 23 grudnia 2011

Biały sernik z pomarańczowym lukrem czyli święta pełną gębą


Teraz ja postanowiłam upiec coś na święta i nie miało to być żadne fiu bździu, tylko jakieś rasowe ciasto. Znalazłam kilka fajnych przepisów, ale nie wiadomo dlaczego uparłam się, że to wizytowe ciasto będzie sernikiem. Super przepis na biały sernik, super słodki, z białą czekoladą, na ciemnym spodzie z gorzką czekoladą, a do tego pomarańczowy lukier, znalazłam na blogu Kwestia smaku. Sernik wbrew pozorom bardzo łatwy, a na pewno zrobi furorę na niejednej uroczystości. Jestem z siebie dumna i oczywiście już musiałam spróbować;)




Składniki:


spód:

  •  2 białka
  • 50 g cukru pudru
  • 60 g płatków migdałowych posiekanych
  • 1,5 łyżeczki cynamonu lub przyprawy do pierników
  • 2 łyżki kakao
  • 50 g gorzkiej czekolady
masa serowa:
  • 1 kg zmielonego sera (ja kupiłam gotowy ser sernikowy w wiaderku)
  • 3 łyżki mąki ziemniaczanej lub budyniu suchego
  • 530 g słodzonego mleka skondensowanego (duża puszka)
  • 3 białka
  • 3 łyżki soku pomarańczowego
  • skórka starta z 1 pomarańczy
  • 1 cukier waniliowy
  • 200 g białej czekolady
  • 300 g gęstej śmietany 12% lub 18%
lukier:
  • 1/2 szklanki cukru pudru
  • 3 łyżki soku pomarańczowego
  • skórka starta z 1 pomarańczy
Najpierw robimy spód. 
Białka ubić na sztywną pianę, a następnie stopniowo dodawać cukier puder, ciągle ubijając. Pianę delikatnie połączyć z migdałami, cynamonem, kakao i czekoladą. przelać do tortownicy wyłożonej papierem do pieczenia z wysmarowanymi masłem bokami.
Piec w 180 stopniach, 13-15 minut.

W tym czasie robimy masę serową.
Do dużej miski przekładamy ser, dodajemy mąkę lub budyń i miksujemy. Następnie wlewamy mleko skondensowane, białka, sok, startą skórkę z pomarańczy i cukier waniliowy i krótko miksujemy. Białą czekoladę roztapiamy w kąpieli wodnej, w metalowej miseczce umieszczonej na garnku z gotującą się wodą. Roztopioną czekoladę dodajemy do masy serowej i szybko, energicznie mieszamy łyżką.  

Masę serową przelewamy do tortownicy na podpieczony spód.
Piec w 180 stopniach, 30 minut.

Następnie wyjmujemy sernik, rozprowadzamy na nim śmietanę i pieczemy jeszcze w 180 stopniach ok 13-15 minut (ja piekłam 20 minut).
Ostudzić.

Na koniec przygotowujemy lukier. Wszystkie składniki mieszamy. Jeżeli lukier jest za rzadki dodajemy cukier puder, a jeżeli za gęsty dodajemy odrobinę soku. Polewamy nim sernik.

Sernik chłodzimy w lodówce, w formie bez boków, wtedy jest najlepszy. Do zjedzenia nawet po 3-4 dniach.

Smacznego
Wszystkim odwiedzającym mój blog życzę wesołych, spokojnych i radosnych Świąt:) i oczywiście, żeby nie zabrakło słodkości na świątecznym stole. Nie ma nic lepszego, oczywiście zaraz po prezentach pod choinką, niż pyszne ciasto na deser. I żeby Wam tego nigdy nie zabrakło.


Karra


środa, 21 grudnia 2011

czekoladowy przekładaniec z kremem czekoladowym i chałwowym czyli alternatywa na tort

Jako że moja przygoda z wypiekami dopiero co się zaczęła, to torty nie są moją mocną stroną. No ale czasem trzeba, czasem mamy ochotę. No to szukałam alternatywy i czekoladowy przekładaniec z kremem czekoladowym i chałwowym jest idealnym rozwiązaniem. 



Składniki:


ciasto:

  • 2 szklanki mąki
  • 3/4 szklanki cukru
  • 1 szklanka kefiru lub kwaśnego mleka
  • 3/4 szklanki oleju
  • 1 łyżeczka sody oczyszczonej
  • 3 łyżki kakao
krem chałwowy:
  • 250 g chałwy
  • 100 ml mleka
  • 1/2 kostki masła
  • 1-2 łyżki cukru
krem czekoladowy:
  • 2 jajka
  • 1/2 szklanki cukru
  • 100 g gorzkiej czekolady
  • 2 łyżeczki kakao
  • 1/2 kostki masła
Mąkę przesiać z sodą oczyszczona, dodać kakao i cukier i wymieszać. Następnie dodać resztę składników i całość wymieszać na jednolitą masę.
Przelać wszystko do tortownicy ( śr. 22 cm).
Piec w 180-200 stopniach, 30 minut.

Przystępujemy do kremu chałwowego.
Mleko wlać do rondla, dodać do tego pokruszoną chałwę i zagotować, ciągle mieszając. Ostudzić. Masło utrzeć z łyżką cukru mikserem, następnie stopniowo dodawać masę chałwową, ciągle mieszając.

Kolej na krem czekoladowy. 
Jajka ubić z cukrem na parze (w metalowej miseczce na garnku z gotującą się wodą) na puszystą masę. Miseczkę zdjąć z garnka, dodać posiekaną drobno czekoladę i wymieszać. Dodać kakao i mieszać, aż masa będzie jednolita. Masę ostudzić. Masło utrzeć z łyżką cukrem mikserem i do masła dodawać po łyżce masy czekoladowej.

Ciasto przekroić na trzy części. Na dolną część ciasta wyłożyć krem chałwowy (na niego można wyłożyć wiśnie z kompotu - jeżeli mamy ochotę), na to drugą część ciasta, na którą wykładamy krem czekoladowy i przykrywamy trzecią częścią ciasta. 
Gotowe ciasto możemy udekorować roztopioną czekoladą.

Smacznego

sobota, 17 grudnia 2011

sernik, sernik

Pierniki na święta to za mało. Phi każdy to umie;) wyszperałam dwa cudownie brzmiące przepisy na serniki. Aż ślinka pociekła, jak się je przeczytało. Dobrze, że święta liczą sobie dwa dni. Prawdopodobnie każdy sernik będzie miał okazję wystąpić jako gość główny przy deserze. Najchętniej zrobiłabym je już, teraz, natychmiast. Aż mnie nosi... Ale nie czas jeszcze. Plany na weekend to pierniki do przedszkola Maksa. Wyprodukujemy armię ciasteczkowych potworów. A więc gościem na dziś jest Pan Ciasteczko:)

piątek, 16 grudnia 2011

Rogaliki drożdżowo-twarogowe czyli kolejna odsłona księżyca

Kupiłam twaróg, ale nie zapowiadało się, żeby się komuś zachciało makaronu z serem czy czegoś podobnego. No to trzeba zacząć działać, żeby się nie przeterminował. Pogrzebałam w internecie i na jednej ze stron w internecie znalazłam przepis na rogaliki drożdżowo-twarogowe. W przepisie jako nadzienie była nutella, ja wykorzystałam konfiturę malinową. Rogaliki wyszły pyszne.




Składniki:

  • 2 i 1/2 szklanki mąki pszennej
  • 200 g twarogu (ja użyłam półtłustego)
  • 7 łyżek mleka
  • 6 łyżek oleju
  • 4 łyżki cukru
  • 1 cukier waniliowy
  • 1 jajko
  • 1/2 drożdży instant (całe opakowanie ma 7g)
  • szczypta soli
  • cukier puder do dekoracji
  • nutella/konfitura/marmolada jako nadzienie
Twaróg zmiksować z mlekiem i olejem na jednolitą masę. Dodać cukier, cukier waniliowy, sól i jajko i dalej miksować. Do masy wsypać drożdże i mąkę i rękami wyrobić ciasto.  Przykryć ściereczką i odstawić w ciepłe miejsce na ok. 1 godz. do wyrośnięcia. Wyrośnięte ciasto zagnieść jeszcze raz i rozwałkować na placek. pociąć na trójkąty. (jeżeli wolisz mniejsze rogaliki wycinasz mniejsze trójkąty, jeżeli większe - większe. Trójkąty wycinasz na okręgu, jakbyś kroił pizzę:) )
Na środek każdego trójkąta nakładać nadzienie i zwijać od najszerszej części do najwęższej, formując rogaliki.
Piec w 190 stopniach, 20 minut. 

Po ostygnięciu posypać cukrem pudrem.

Smacznego. 

poniedziałek, 12 grudnia 2011

cynamonowe ciasteczka czyli przedsmak świąteczny:)

Że pierniki już czekają na robotę to wiadomo, ale zachciało mi się czegoś ot tak, na już, na szybko. Znalazłam gdzieś przepis na ciasteczka kruche cynamonowe, czyli taki mały przedsmak Świąt. Miałam okazję wypróbować nasze nowe foremki do ciastek - spisały się genialnie. A cynamon to to, co lubimy najbardziej chyba, więc ciasteczka idealnie się wpasowały dziś do kawy, herbaty i na przegryzkę.




Składniki:

  • 250 g mąki pszennej
  • 1 łyżeczka proszku do pieczenia
  • 1 kopiasta łyżka cynamonu
  • 100 g masła (pół kostki)
  • 120 g cukru pudru (ok. 3/4 szklanki)
  • 1 jajko
Mąkę wymieszaj z proszkiem do pieczenia. Następnie dodaj pokrojone masło i posiekaj mąkę z masłem. Dodaj cukier puder, cynamon i jajko i wyrób ciasto. Powstałe ciasto rozwałkuj na grubość ok. 1 cm i foremkami wycinaj ciasteczka. Piec na papierze do pieczenia.
Piec w 160 stopniach, 12-15 min. 

Ostudzone ciasteczka możesz udekorować lukrem.
  • 2 łyżki wody
  • ok. 4 łyżek cukru pudru
Ja najpierw do 2 łyżek wody dodałam 2 łyżki cukru pudru, wymieszałam, dodałam kolejną, znów wymieszałam i znów dodałam kolejną łyżkę. Lukier powinien być gęsty i biały, ale każdy lubi co innego, więc możesz zrobić rzadszy bądź jeszcze bardziej gęsty lukier (dodajesz mniej lub więcej cukru pudru).

Smacznego

niedziela, 4 grudnia 2011

muffinki kawowe z chałwą czyli to co najlepsze w jednej małej babeczce

Jak już się rozpędziłam w tymi muffinkami, to nie mogły być wszystkie takie same. Na tym samym blogu znalazłam fajny przepis na muffinki kawowe z chałwą, a ja uwielbiam i kawę i chałwę. Czyli to co najlepsze w jednej babeczce - marzenie.



Składniki:

  • 100 g masła
  • 1 jajko
  • 1/2 szklanki mleka
  • 2 łyżki kawy rozpuszczalnej zaparzonej w 2 łyżkach wody
  • 2/3 szklanki cukru
  • 1 opakowanie cukru waniliowego
  • 1 i 3/4 szklanki mąki
  • 1/4 łyżeczki soli
  • 1 i 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
  • chałwa
polewa:
  • 100 g gorzkiej czekolady
  • 2 łyżki mleka
Masło rozpuścić i ostudzić. Kawę zaparzyć. W jednej misce zmiksować roztopione ostudzone masło z cukrem i cukrem waniliowym. Dodać jajko, letnią kawę i mleko i nadal miksować. W drugiej misce wymieszać suche składniki: mąkę, sól, proszek do pieczenia. Mokre składniki wlać do suchych i wymieszać. Chałwę pokroić na tyle kawałków, ile muffinek planujemy. przepis jest na 12 sztuk duzych babeczek, mi wyszło ok 25 minimuffinek. Napełniać foremki do muffinek do połowy, kłaść kawałek chałwy i przykryć ciastem. 
Piec w 180 stopniach, 20 minut.

Po ostudzeniu można muffinki dekorować polewą. Czekoladę rozpuść w kąpieli wodnej z 2 łyżkami mleka i nakładaj na muffinki.

Smacznego

Muffinki czekoladowo-bananowe z drobinkami czekolady i orzechami

Skoro organizujemy Mikołaja dla dzieci, to wiadomo, że musi być coś słodkiego. Dla dzieci i dla Mikołaja. Postanowiłam, że będą to muffinki, minimuffinki. Pierwszy raz robiłam i powiem, że wyszły całkiem nieźle. Junior krąży wokół talerza z muffinkami i jeszcze trochę, a Mikołajowi zostanie samo mleko;) Przepis znalazłam na blogu dorotus76.





Składniki:

  • 1 szklanka mąki
  • 1 szklanka płatków owsianych
  • 3 rozgniecione banany
  • 2/3 szklanki cukru
  • 40 ml oleju
  • 1 szklanka mleka
  • 1 duże jajko
  • 2 łyżeczki proszku do pieczenia
  • 1 łyżka kakao
  • 100 g posiekanej gorzkiej czekolady
  • 120 g posiekanych orzechów włoskich

polewy:

  • 200 g krówek
  • 100 g białej czekolady
  • 4 łyżki mleka

W jednej misce wymieszać suche składniki: mąkę, płatki owsiane, cukier, proszek do pieczenia i kakao. W drugiej misce wymieszać mokre składniki: roztrzepane jajko, olej, rozgniecione banany i mleko.
Mokre składniki wlać do suchych i wymieszać. Dodać posiekaną czekoladę i orzechy i wymieszać.
Nakładać do papilotek na muffinki do ok. 2/3 ich wysokości. Przepis jest na ok 12 sztuk dużych muffinek, mi wyszło ok 40 minimuffinek.
Piec w 190 stopniach, 25 minut.


Jak muffinki ostygną, możemy je dekorować polewami wg własnego uznania. Ja zrobiłam dwie: krówkową i z białej czekolady
Krówki roztopiłam w kąpieli wodnej, dodając 2 łyżki mleka.
Białą czekoladę również roztopiłam w kąpieli wodnej, dodając 2 łyżki mleka. Potem nakładałam polewy szpatułką na muffinki.




Smacznego

sobota, 3 grudnia 2011

Placuszki drożdżowe z warzywami czyli wariacje sezonowe

W tym roku pierwszy raz kupiłam dynię, żeby chłopakom radość sprawić i gębę straszną wyciąć:) No ale jak już wycięłam, to się okazało, że dyni mam tyle, że wojsko by sobie pojadło u mnie.


I znalazłam fajny przepis na placuszki drożdżowe z dynią na Kwestii Smaku. Placuszki są świetną przystawką do piwa na przykład.



Składniki:

  • 200 ml ciepłego mleka
  • 7 gr suchych drożdży (instant)
  • 2 łyżki cukru
  • 450 g mąki
  • 200 g masła
  • 1 łyżeczka soli
nadzienie
  • dynia (cukinia itp)
  • cebula
  • przyprawy  (pieprz)

Drożdże wymieszać z letnim mlekiem i cukrem i odstawić do wyrośnięcia. Do przesianej mąki dodać pokrojone w kostkę masło i sól i ręką tak rozcierać masło z mąką, aby powstała kruszonka. Do tego wlać drożdże z mlekiem i zagnieść ciasto. Następnie uformować kulę i wstawić do lodówki na pół godziny. 
W między czasie posiekać drobno cebulkę, dynię zetrzeć na tarce i wymieszać z cebulką. Dodać pieprz, ale uwaga ostrożnie z solą, ponieważ warzywa mogą puścić sok.
Ciasto rozwałkować. Szklanką wycinać krążki. Na jeden krążek nałożyć nadzienie, przykryć drugim i zlepić brzegi. Placuszki układać na blasze wyłożonej papierem do pieczenia.
Piec w 200 stopniach, około 25 minut.

Smacznego