sobota, 16 lutego 2013

Konkurs, konkurs ... smaki naszego dzieciństwa z syropami Paola

No kochani i nadszedł czas na mnie. Szczerze przyznaję, że jest to dla mnie ogromne wyróżnienie, bo mój blog był moim miejscem w sieci i nie śmiałam nawet myśleć, że dotrze do niego ktoś z zewnątrz. A dotarły syropy owocowe Paola. Nasze "kucharzenie" z syropami Paola rozpoczęło się od tortu walentynkowego, a teraz postanowiliśmy zorganizować coś dla was, drodzy czytelnicy.


Ponieważ syropy Paola nawiązują do wspomnień dzieciństwa, ciepła domu rodzinnego, wakacji u babci, taki też będzie temat konkursu. Wystarczy, ze w komentarzu na blogu do tego wpisu zostawisz swoją odpowiedź na zadanie: 

"Jakie wspomnienia z dzieciństwa wiążą się z syropami owocowymi. I jak teraz wykorzystał(a)byś lub wykorzystujesz syropy owocowe w kuchni? Mile widziane nowatorskie i odważne podejście"

Spośród wszystkich odpowiedzi wybiorę 10 najfajniejszych odpowiedzi i osoby te zostaną nagrodzone zestawem syropów owocowych Paola (2 sztuki malina i wiśnia 430ml). Nie zapomnijcie również o podaniu swojego adresu e-mail.






Koniecznie zapoznajcie się z Regulaminem Konkursu:
  1. Konkurs trwa w terminie od 16 lutego 2013 r. od godz: 00.01 do 02 marca 2013 r. do godz: 23.59
  2. Organizatorem konkursu jest Karina Niedurny.
  3. Sponsorem nagród w konkursie jest marka Paola. W konkursie biorą udział komentarze, które ukażą się pod postem konkursowym.
  4. Każda osoba dodająca komentarz musi podać w formularzu prawdziwy adres e-mail. Po wybraniu zwycięzców, uznaję za prawdziwe tylko te dane, które otrzymam z adresu e-mail, który znajdował się przy nagrodzonym komentarzu. 
  5. Zwycięzców wybieram na podstawie tego, które propozycje uznam za najciekawsze i najbardziej  kreatywne i oryginalne. 
  6. Wyniki konkursu publikuje 04.03.2013 r. Ze zwycięzcami skontaktuję się osobiście w ciągu 3 dni od ogłoszenia wyników. Na dane do wysyłki nagród czekam do 11.03.13.r
  7. Komentarze są moderowane, zastrzegam sobie prawo nie dopuszczenia do zabawy sposobów, które są niezgodne z prawem lub ogólnie pojmowaną kulturą czy dobrym smakiem.
  8. Sponsor nagród nie ponosi odpowiedzialności za prawidłowość i terminowość doręczenia przez pocztę polską przesyłek wysyłanych w imieniu Organizatora w związku z prowadzeniem Konkursu.
  9. Nagrody w konkursie wysyła biuro prasowe Sponsora i jemu zostaną przekazane dane do wysyłki nagród.

środa, 13 lutego 2013

Walentynkowe pieczenie z syropem Paola :)


Jakiś czas temu odnalazła mnie na Facebook'u przedstawicielka firmy Hoop Polska Sp. z o.o., producenta syropów Paola i zaproponowała współpracę. Długo się zastanawiałam, czy aby na pewno jestem właściwą osobą, czy aby na pewno to coś dla mnie i czy podołam zadaniu. Jednak po gonitwie myśli, burzy mózgów i innych przebojów ;) postanowiłam się zgodzić i dać coś od siebie i również na tym skorzystać:)
Nasza współpraca będzie polegała na tym, że ja stworzę cztery wypieki, które będą w sobie miały syrop Paola, a producent zareklamuje mój blog na swojej stronie. Oczywiście będzie coś również dla czytelników bloga. Zorganizujemy konkurs, w którym do wygrania będą zestawy syropów Paola. Tylko muszę wymyślić ciekawe zadanie... a może Wy macie jakieś pomysły?

A dziś pierwszy wypiek - tort walentynkowy. Czekoladowy, pełen pasji, różnych smaków i zarówno dla dorosłych, jak i dla dzieci. Bo ja jako mama spędzam walentynki również z tymi najmłodszymi mężczyznami ;) 

Tort co prawda kształtu serca nie posiada, ale jest pełen smaku miłości.

Truskawka to królowa lata - wiadomo. Ale mnie się kojarzy też z sercem, więc idealna na walentynki. Dzięki syropowi truskawkowemu Paola tort smakuje miłością, latem i wszystkim co najlepsze. Chce się więcej i więcej:)


Składniki:
biszkopt

  • 4 jajka
  • 200 g cukru pudru
  • 70 g mąki pszennej
  • 70 g mąki ziemniaczanej
  • 1-2 łyżki kakao
Jajka powinny być w temperaturze pokojowej. Oddzielić żółtka od białek. Żółtka utrzeć mikserem z połową cukru pudru, aż powstanie puszysta jednolita masa. W drugiej misce ubić białka na sztywną pianę, dodając pod koniec ubijania resztę cukru pudru. Mąki i kakao wymieszać. Do masy z żółtek dodać pianę z białek i delikatnie połączyć szpatułką. Następnie do masy dodawać w trzech partiach mąki z kakao i delikatnie wmieszać je szpatułką. 
Dno tortownicy wyłożyć papierem do pieczenia, a boki wysmarować masłem i oprószyć bułką tartą.
Piec w nagrzanym do 180 stopni piekarniku, ok. 35 minut (do suchego patyczka).

Biszkopt najlepiej upiec dzień wcześniej.

krem czekoladowy
  • 250 g serka mascarpone
  • 150 g gorzkiej czekolady
  • 350 ml śmietanki 36 %
  • 1/2 szklanki cukru pudru
Czekoladę połamać i roztopić w kąpieli wodnej. Lekko ostudzić, żeby nie była gorąca, ale żeby nadal była ciepła. Następnie połączyć ją za pomocą łyżki z serkiem mascarpone.
Śmietanka powinna być dobrze schłodzona. Moja rada jest taka, żeby miskę i ubijaki z miksera też na chwilę włożyć do lodówki.
Śmietankę ubić z cukrem pudrem na bardzo sztywną pianę, a następnie za pomocą szpatułki wmieszać ją w serek z czekoladą. Krem schłodzić w lodówce.

nasączenie
  • 3 łyżki syropu truskawkowego Paola
  • 1/2 szklanki zaparzonej mocnej herbaty
Do przełożenia możemy użyć kilku mrożonych truskawek.

Upieczony i dobrze ostudzony biszkopt przekroić na trzy blaty. 

Pierwszy blat nasączyć herbatą z syropem truskawkowym Paola , ułożyć go na paterze. Wyłożyć kilka przekrojonych truskawek, rozsmarować 1/3 kremu czekoladowego. Na nim ułożyć drugi blat i czynności powtórzyć. Po położeniu ostatniego blatu biszkoptowego, rozsmarować resztę kremu czekoladowego na górze i po bokach. Udekorować kilkoma truskawkami. Boki tortu możemy oprószyć tartą czekoladą lub pokruszonymi herbatnikami.

Gorzka czekolada i syrop truskawkowy Paola to bardzo ciekawe połączenie smaków, bardzo ekskluzywne i na pewno każdemu przypadnie do gustu.



smacznego


wtorek, 5 lutego 2013

Pączki na serku homogenizowanym czyli tłusty czwartek tuż tuż


Muszę przyznać, że ostatnio mało mnie tu, ale tak się jakoś złożyło, ze wszystkiego brakuje, a najbardziej czasu. Ale wracam. Wkrótce pojawią się nowe wpisy, ponieważ nawiązałam współpracę z jedną znaną firmą, a póki co moja propozycja na tłusty czwartek. Korzystając z porannego spokoju, postanowiłam obejrzeć jeden z programów śniadaniowych, a tam o pączkach i padło hasło "pączki na serku homogenizowanym". Jak wiadomo, coś nietypowego, to coś dla mnie. I szukałam, aż znalazłam takie cudo na blogu Moje Wypieki. Świetna propozycja dla mam, zabieganych, nie mających czasu nawałkowanie, wyrastanie itp. Raz dwa i po krzyku, pączusie gotowe.



Składniki:

  • 2 serki homogenizowane waniliowe (ja użyłam danio po 140 g każdy)
  • 3 jajka
  • 1,5 szklanki mąki
  • 1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
  • szczypta soli
  • olej
  • 2 łyżki drobnego cukru z 1 łyżeczką cynamonu do obtoczenia pączków
Jajka roztrzepać trzepaczką, a następnie dodać serki i wymieszać. Dodać mąkę z proszkiem do pieczenia, sól i wymieszać trzepaczką.
W garnku rozgrzać olej (tak mniej więcej 3 szklanki oleju). Łyżką kłaść niewielkie porcje ciasta na olej. Trzeba pilnować, żeby nie spalić. Wyciągać z garnka łyżką cedzakową i jeszcze ciepłe obtoczyć w cukrze z cynamonem. 

*mojej mamie przypadły do gustu te nieobtoczone, nie były takie słodkie - więc jak ktoś nie lubi za słodkich pączków, może je tylko oprószyć cukrem pudrem



smacznego