Składniki:
- 160 g mąki pszennej
- 40 g mąki ziemniaczanej
- 150 g masła
- 40 g cukru
- 100 g mlecznej czekolady
- szczypta cynamonu i cukru do posypania
Mąki połączyć ze sobą, dodać masło (ja roztopiłam masło w rondelku, ostudziłam i połączyłam z mąką - ciasto nie straciło na kruchości. Jednak w oryginalnym przepisie jest, żeby masło było w całości i ciasto wyrabia się jak kruszonkę. Ja miałam masło z zamrażalnika, a zależało mi na czasie, więc sobie ułatwiłam, eksperymentując).
Wyrobić rękami, dodać cukier, posiekaną czekoladę i wyrobić.
Keksówkę (ale można użyć każdej inne formy, należy tylko pamiętać, ze do większej formy warto podwoić składniki) wyłożyć papierem do pieczenia i wcisnąć w nią ciasto. Nakłuć widelcem, posypać cukrem i odrobiną cynamonu.
Podoba mi się idea upieczenia dużego ciastka, i pokrojenia go na kawałki. W ciasteczkach najbardziej zawsze denerwuje mnie wykrawanie ;)
OdpowiedzUsuńodpowiedni deser, gdy ma się niewiele składników i nie wiadomo, co z tego stworzyć ;) zapisuję na kryzysowe chwile :D
OdpowiedzUsuńale smakowite ciacho!
OdpowiedzUsuń