Składniki (8 dużych lub 16 małych):
- 25 g świeżych drożdży
- 1/2 szklanki letniego mleka
- 2 łyżeczki cukru
- 2 żółtka
- 1 jajko
- 2 opakowania cukru waniliowego (4 łyżki)
- 275 g mąki
- 1 łyżeczka soli
- 35 g masła
- olej do smażenia
Najpierw przygotować rozczyn z pokruszonych drożdży, 1 łyżki mąki,1 łyżeczki cukru, 1/4 szklanki ciepłego mleka. Wszystko to wymieszać w garnuszku i odstawić na ok. 15 minut do wyrośnięcia.
W jednej misce jajko i żółtka utrzeć mikserem z cukrem waniliowym i 1 łyżeczką cukru, aż masa będzie biała i puszysta.
W dużej misce mąkę wymieszać z solą. Do mąki dodać wyrośnięty zaczyn i resztę (1/4 szkl.) letniego mleka. Wszystko dokładnie wymieszać, dodać ubite jajka i wyrobić ciasto.
Masło roztopić, lekko ostudzić i dodać do ciasta. Wyrabiać, aż całe masło się "wrobi" w ciasto. Miskę przykryć ściereczką i odstawić w ciepłe miejsce do wyrośnięcia na ok. 1 - 1,5 godziny.
Po wyrośnięciu rozwałkować ciasto na gruby placek. Jeżeli jest taka potrzeba, możemy podsypać mąka. Szklanką wykroić krążki (ja wycinałam szklanką po nutelli - wyszło 16 szt; jeżeli chcemy większe pączki, możemy użyć większej szklanki). Pączki układać na blaszce i odstawić do wyrośnięcia na ok. 1 godzinę. Po 30 minutach przewrócić je wierzchem na spód.
Wyrośnięte pączki smażyć na rozgrzanym oleju. Pierwszą minutę pod przykryciem, następnie przewrócić na drugą stronę i smażyć kolejną minutę bez pokrywki. (moja Gośka mi poradziła, żeby do oleju wrzucić kawałek surowego ziemniaka, który obniża temperaturę smażenia. Należy go wymieniać, gdy się spiecze).
Wyjąć łyżką cedzakową i wyłożyć na ręcznik papierowy.
Pączki możemy nadziewać czym chcemy za pomocą szprycy, którą wsadzamy w ostudzony pączek i wyciskamy tyle marmolady, ile chcemy.
Udekorować cukrem pudrem lub lukrem.
smacznego
nie ma to jak pyszne pączki.
OdpowiedzUsuńJadę do Ciebie!!!! ;-)
OdpowiedzUsuńzapraszam, ale po pączkach ani widu, zaraz się biorę za oponki, później wstawię:)
Usuń