środa, 30 listopada 2011

ciastka francuskie z dziurką czyli znowu jabłko

Jakoś tak zawsze się składa, że ciasto francuskie jest w lodówce i czeka na swój moment. Możemy z nim zrobić co chcemy, na słodko, na słono. Co kto lubi. Wystarczy ruszyć swoją wyobraźnię. Ja dziś wymyśliłam ciastka z dziurką, z kapelusikiem nawet. A że było jabłko, to wykorzystałam je do ciastek. I w ten sposób powstał podwieczorek dla dzieciaków.




Składniki:



  • 1 opakowanie ciasta francuskiego
  • 1 jabłko
  • imbir/cynamon
  • cukier



Ciasto francuskie rozwałkować odrobinę i podzielić nożem na 12 lub 18 równych części (mnie się udało na 18). W połowie kawałków wyciąć kieliszkiem dziurki, a drugą połowę nakłuć widelcem. Jabłko obrać, podzielić na kawałki. Kawałki jabłka ułożyć na połowie ciasta (tego bez dziurek), posypać szczyptą cukru i imbiru. Następnie jabłko przykryć kawałkiem ciasta z dziurką, brzegi zlepić jajkiem. Ja wykorzystałam również kółeczka i nałożyłam je na wystające jabłko. W ten sposób powstały kapelusiki. Ciastka ułożyć na blasze wyłożonej papierem do pieczenia, posmarować wierzch rozbełtanym jajkiem.
Piec w 200 stopniach, około 20-25 minut.
Przed podaniem można obsypać cukrem pudrem.










Smacznego

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz