Moja pasja tak mnie zajęła, że zaczęłam w pracy zamiast przeglądać gazety z plotkami, gazety z przepisami. Szukam takiej, która mnie zachwyci, która będzie miała nowe pomysły, nowe przepisy, świetne zdjęcia i która rozpali moje zmysły. "Moje gotowanie" wydało numer specjalny, w którym są przepisy na ciasta, ciasteczka i desery z owocami, które za mną chodzą od pierwszych śmielszych promieni słonecznych... truskawki, maliny, jagody. Czekam na nie z utęsknieniem i już się cieszę, że jeszcze chwilka i będą. A wtedy nakupuję tyle, co do pułku wojska i będę działać. Póki co wykorzystałam przepis i wsadziłam w niego jabłka. Ciasto dobre, tylko jabłka nieodpowiednie na ciasto, bo miękkie i soczyste, więc ciasto mokre wokół jabłek. Co nie przeszkodziło rodzince je pożreć w try miga.
Składniki:
- 1 i 1/2 szklanki mąki
- 3 łyżki kakao
- 2 płaskie łyżeczki sody
- 3 jajka
- 1 i 1/3 szklanki cukru
- 1/2 szklanki mleka
- 3/4 szklanki oleju
- 2 duże jabłka (300 g truskawek - w przepisie)
Mąkę łączymy z kakao i sodą. Oddzielnie ubijamy jajka z cukrem na białą i puszystą masę, dodajemy mleko, olej i chwilkę miksujemy. Wsypujemy suche składniki i miksujemy na jednolite ciasto. Jabłka (truskawki) kroimy w kostkę i dodajemy do ciasta, mieszamy. Ciasto przekładamy do wyłożonej papierem do pieczenia tortownicy.
Pieczemy w 180 stopniach, około 1 godziny.
Ostudzić, polać polewą czekoladową.
smacznego
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz