Składniki:
- 400 g serka homogenizowanego typu danio (ja dałam 3 serki danio straciatella, dodatkowo chrupały nam kawałki czekolady)
- 1 cukier waniliowy
- 2 łyżki cukru w zależności od rodzaju serka. (podejrzewam, że danio waniliowy jest dość słodki i nie trzeba dosładzać, jednak straciatella jest mało słodki i musiałam lekko posłodzić)
- 1 płaska łyżka żelatyny
- 1/3 szklanki gorącej wody
- 1,5 łyżki kakao
- 1 galaretka w wybranym smaku (400 ml wody, a nie jak na opakowaniu 500 ml)
Żelatynę rozpuścić w gorącej wodzie i lekko ostudzić. Mieszać tak długo, aż znikną wszystkie grudki. Serki przełożyć do miski, dodać cukier waniliowy i cukier, wlać do nich żelatynę i dokładnie wymieszać. Część rozlać do pucharków i wstawić do lodówki (ja dałam na chwilę do zamrażalnika, żeby szybko zastygło). Do pozostałej masy serowej dodać kakao, wymieszać i wyłożyć do pucharków na masę białą. Znów dać do lodówki (ja znów włożyłam na chwilę do zamrażalnika). W międzyczasie przygotować galaretkę wg opisu na opakowaniu, lekko ostudzić i wlać do pucharków na masy serowe. Włożyć do lodówki na ok. 1 godzinę (aż galaretka zastygnie).
Smacznego
do zrobienia w weekend :)
OdpowiedzUsuńI ja zrobię w sobotę, wygląda kusząco :-) Swoją drogą, Karra, chłopaki tak się dobierali że odgryźli kawałek szkła? Moja siostrzenica tak zawsze robiła ku osiwieniu całej rodziny :)
OdpowiedzUsuńnie to moja gapowatość niestety:D
OdpowiedzUsuń