Składniki:
- 4 jajka
- 1 szklanka mąki pszennej
- 1 szklanka cukru
- 1 szklanka maku
- 1 kostka margaryny
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
Żółtka oddzielić od białek. Żółtka ubić z cukrem. Margarynę rozpuścić i ostudzić lekko, żeby nie była gorąca. Dodać ją do utartych z cukrem żółtek. Mąkę połączyć z proszkiem i pomału dodawać do jaj, miksując. Z białek i szczypty soli ubić pianę i dodać ją do ciasta. Wymieszać łyżką. Mak sparzyć - ja przelewałam na sitku zagotowaną wodą. Sparzony mak dodać do ciasta i wymieszać. Ciasto przelać do keksówki wysmarowanej tłuszczem i obsypanej bułką tartą.
Piec w 180 stopniach, ok. 30 minut. (ja piekłam 45 minut, ale najlepiej będzie po 30 minutach sprawdzić patyczkiem, czy ciasto jest gotowe).
Po upieczeniu można udekorować cukrem pudrem.
Smacznego
zrobilam, przedobrzyłam, mak mi utonął, ale to nic, ciasto jest pycha! dziekuję za przepis :)
OdpowiedzUsuńpozdr
deela
Bo najlepiej jest mak i margarynę dodać na końcu, wtedy jajka nie zaparzycie a mak nie utonie. To jest ulubiony przepis mojej babci :) ciasto to w woj. małopolskim określamy mianem "Placek parzony" lub "Zaparzaniec" Polecam!
OdpowiedzUsuń