Składniki:
ciasto
- 600 g mąki
- 30 g drożdży świeżych (lub 1 i 1/2 opakowania suchych)
- 1 szklanka mleka
- 3 żółtka
- 2 jajka (1 do posmarowania drożdżówek)
- 100 g masła
- 1 łyżka oleju
- 2 łyżki cukru
- szczypta soli
nadzienie
- gotowe jabłka prażone
lub
- 5 średnich jabłek
- 1/2 szklanki wody
- 3 łyżeczki mąki ziemniaczanej
- 1 łyżka cukru
- szczypta cynamonu
Wcześniej wyjąć składniki z lodówki, żeby się ogrzały. W tym czasie przygotować rozczyn. Rozkruszyć drożdże do wysokiego garnuszka i łyżką delikatnie rozetrzeć je z niewielką ilością (2 łyżeczki) cukru. Następnie wsypać łyżkę mąki i rozprowadzić wszystko z taką ilością lekko podgrzanego mleka, by rozczyn miał konsystencję gęstej śmietany. Można go lekko oprószyć mąką, żeby na powierzchni nie utworzyła się skorupa. Garnuszek przykryć czystą ściereczką i odstawić w ciepłe miejsce, żeby rozczyn dojrzał.
W czasie, gdy drożdże rosną, można przygotować resztę składników. Mąkę wsypać do dużej miski i na szczycie kopczyka zrobić wgłębienie. W misce utrzeć żółtka, 1 jajko, cukier i szczyptę soli na puszystą masę. Najlepiej to zrobić mikserem. W rondelku roztopić masło; musi być ciepłe, ale nie gorące. Jeżeli rozczyn wyrósł, wlać go do wgłębienia w mące i drewnianą łyżką wmieszać. Dodać masę jajeczną, resztę letniego mleka i wymieszać. A następnie ugniatać ciasto rękami, aż będzie gładkie. Pod koniec ugniatania dodać stopione masło wymieszane z łyżką oleju i wyrabiać, aż ciasto wchłonie cały tłuszcz. Przykryć ściereczką i odstawić w ciepłe miejsce do wyrośnięcia.
Jabłka obrać, pokroić w kosteczkę. Wrzucić jabłka do garnuszka, dodać odrobinę wody, cukier i cynamon i doprowadzić do wrzenia, a następnie dusić na małym ogniu kilka minut, aż jabłka zmiękną. Na koniec dodać mąkę ziemniaczaną rozrobioną w reszcie zimnej wody i zagotować, mieszając, aż jabłka zgęstnieją.
Z wyrośniętego ciasta utoczyć wałek jak na kopytka (ale ciut większy). Pokroić go na kawałki (mi wyszło 15 sztuk). Z każdego kawałka uformować bułeczki i lekko je spłaszczyć. Placuszki układać na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia i odstawić na 15 minut, żeby wyrosły. Piekarnik rozgrzać do 200 stopni. Gdy wyrosną, zrobić dnem szklanki w środku lekkie wgłębienie i wypełnić je ostudzonymi jabłkami. Jajko rozkłócić w miseczce i posmarować drożdżówki.
Piec w 200 stopniach, aż się zrumienią, około 20 minut.
smacznego
dokładnie, nie ma to jak domowa drożdżówka:) z jabłkami najlepsze:)
OdpowiedzUsuńbardzo fajne drożdżówki:)
OdpowiedzUsuńuuuwielbiam domowe drozdzowki ! (:
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie jabłuszka, a drożdżówki to moja miłość i słabość od dzieciństwa ! Wygląda pysznie :)
UsuńTakie blogi jak twój powinny być zabronione w internecie ;)
OdpowiedzUsuńZbyt smacznie to wygląda na moją dietę ;D
mniam mniam :P