To ostatnie nasze wspólne ciasto z Paola w tej akcji, ale mam nadzieję, że jeszcze kiedyś będziemy mieli okazję współpracować. Tymczasem czytajcie, oglądajcie, pieczcie i jedzcie.
Składniki:
ciasto
- 450 g mąki pszennej
- 200 g masła/margaryny
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 2 łyżki cukru pudru
- 2 żółtka
- szczypta soli
- ew. 1 łyżka śmietany
W misce najpierw wymieszać suche składniki (mąka, proszek do pieczenia, sól), a następnie dodać pokrojone w kostkę schłodzone masło. Rozetrzeć palcami tak, aby masło w połączeniu z suchymi składnikami tworzył grudki/piasek. Następnie dodać żółtka i całość zmiksować, aż się zaczną łączyć, a potem wyrobić rękami. Ciasto rozwałkować na prostokąt wielkości wybranej przez nas blachy (jeżeli używacie mniejszej blachy, możecie ciasto podzielić na dwie części i druga część wykorzystać jako "posypkę" na ciasto. Ja piekłam w większej blaszce i sernik udekorowałam polewą czekoladową).
Blachę wyłożyć ciastem i dokładnie je ponakłuwać widelcem. Spód podpiec w temp. 180 stopni, ok. 10-15 minut.
masa serowa
- 500 g sera na sernik
- 1/2 szklanki cukru
- 2 łyżki mąki ziemniaczanej lub budyniu śmietankowego
- 3 jajka
- 100 g miękkiego masła
- 5-6 połówek brzoskwiń z puszki
- 2 łyżki syropu brzoskwiniowego Paola
Najpierw ubić jajka z cukrem, a następnie dodać resztę składników i dokładnie wymieszać. Na koniec brzoskwinie pokroić w kostkę i wrzucić do masy i wymieszać.
Masę wylać na spód.
Piec w 180 stopniach, ok. 45 minut lub do tzw. suchego patyczka.
Sernik po ostudzeniu można udekorować polewą czekoladową i dodatkowo lekko skropić syropem brzoskwiniowym Paola.
smacznego
Bardzo apetyczny serniczek :)
OdpowiedzUsuńTeż już nie mogę się doczekać wiosny... A tu śnieg zapowiadają, aaa!
Bardzo fajny blog :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie:
kulinarne-przygody-ziuty-i-pati.blogspot.com
pozdrowionka, Pati x3