Mimo że nie tłusty czwartek, mimo że nie bal karnawałowy, tylko leniwa niedziela. Za oknem coś białego sypie z nieba, cokolwiek to jest, więc się matka wzięła za faworki z gadami. Więcej roboty miała jak zwykle matka, ale raduchy więcej gady :)
Składniki:
- 500 g mąki
- 6 żółtek
- 2 łyżki rumu
- szczypta soli
- 2 łyżki śmietany 18 % gęstej
- 1 l oleju do smażenia
Ze składników zagnieść ciasto i pozostawić na 20 min do "odpoczęcia". Po tym czasie rozbic wałkiem, zagnieść ciasto w kulkę, zawinąć w folię i schłodzić w lodówce 30 minut.
Po tym czasie rozwałkować ciasto bardzo cienko ok 1-2 mm, pociąć na paski wielkości 4-5 cm radełkiem. W srodku każdego paska naciąć, a następnie przewinąć jeden koniec przez dziurę.
Smażyć w głębokim tłuszczu, do zarumienienia. Nastepnie osuszyć na papierowym ręczniku i posypać obficie cukrem pudrem.